Może zacznę od początku .. Wszystko było takie.. piękne (nadal jest , ale trochę mniej) i byłam też szczęśliwa , no cóż ale przecież takie jest życie , że zawsze coś się wali , ale to nie powód , żeby się załamywać. Więc no wszystko było pięknie , zepsuło się , nie mam żalu , nie mam o to pretensji , po prostu tak musiało być. W szkole było też dużo upadków , dużo nauki , dużo sprawdzianów , dużo wszystkiego. Szczerze no dałam rade ze szkołą , jeszcze tylko biologia mi została.
Ale małymi krokami idę do przodu.
Ostatnie dni też były ciężkie , ale po to są przyjaciele , żeby pomóc w trudnych chwilach , no.. i byli!
Dziękuję , wszystkim , że byli obok mnie , że wspierali i , że przez nich uświadomiłam sobie , że mam jedno życie i nie chcę go zmarnować , że będę wykorzystywać każdą chwilę , aby poczuć się spełniona.
A jeśli chodzi o Ciebie kolego , to spoko , nie mam żalu o to co było i co się stało , w końcu każdy ma prawo do zabawy , ja też i tego się trzymajmy. Niech będzie co ma być.
I ogólnie życzę wszystkim , żeby mieli wspaniałych przyjaciół i , żeby się cieszyli każdym dniem ; )
Jestem już spokojna o to co będzie . Wierzę w to , że wszystko będzie jeszcze lepiej niż dotychczas ; )
Isia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz