niedziela, 25 listopada 2012

уик-энд

Takie tam piękne My : *




Weekend jak najbardziej na plus , ogólnie sobota spędzona na nauce a wieczorem Paweł przyszedł do mnie  :) Niedziela jak zwykle na nauce , co mnie dziwi to to , że jakoś nie miałam oporów do nauki , robienia prac domowych itp. Normalnie chill ; ) Prawie wyzdrowiałam , chociaż czuję się trochę osłabiona , ale idę jutro do szkoły i będzie mam nadzieję okej..
Ogólnie jakoś lepiej mi po rozmowie z mamą , hmm jak zwykle rozmowa o życiu , o przyszłości. Moja mama to jedyna kobieta na tym świecie , która tak bardzo mnie rozumie i zawsze doradza mi tak , że widzę w tym sens! Kurczę .. piszę w ten sposób bo weny nie mam od dłuższego czasu , pisze , żeby po prostu pisać. Ale.. czas chyba w końcu na jakąś normalną notkę ;)


PONIEDZIAŁEK , WTOREK , ŚRODA = sprawdziany&uczing&zapierdol

piątek, 23 listopada 2012

magia

Lekarstwa , ciepła herbata , ciepłe łóżko - nie tego chciałam na weekend...
No cóż.. w końcu się doprawiłam - gorączka , hmm grypa żołądkowa , dreszcze ... ; (
Jest beznadziejnie..
Miałam dziś plany się spotkać z Pawłem ,
Miałam się pouczyć
Miałam po prostu wychillować !
Nici z tego...

Od wtorku przyszłego tygodnia będę znowu tańczyć <3



poniedziałek, 19 listopada 2012

...



taka tam ja , fotograf na Litwie ;)

nudanudanudanuda... jutro wolne , środa wolna , ehh i niby powód do radości ale jednak obowiązki zostają
plany na wtorek:
11.30 zdj dla Profesorka ,
Spotkanie z Pawłem
Dom
Trening z Panterką
Spać

Środa :
długie spanie ,
chlanie z Paulinką ,
domek
i coś tam miało być jeszcze tylko nie pamiętam cooo :D




ejej mam dość , wysiadamm... nic mi sie nie chce... po dzisiejszym dniu padam : )

niedziela, 18 listopada 2012

weekend endssssss

No siema :) Dużo się dzieje , nauka , rodzina , hobby. Wszystko naraz się nakłada . Sprawdzianów pełno , nie mam już sił , ani motywacji do nauki i ślęczeniem nad książkami. Co do rodziny ? Kłótniekłótniekłótnie , których mam serdecznie dość . Psychika mi siada . Lepiej po wczorajszej rozmowie , ale nadal nie jest tak jak być powinno. Może naprawdę jest ze mną coś nie tak , może chodzi o moje nastawienie do świata , do ludzi .. sama nie wiem. Boję się , że w końcu po prostu stracę osoby na których mi zależy , przez moje zachowanie. Wiem , nikt nie jest idealny , ja tym bardziej .. ale jakoś nigdy nie umiałam dziękować komuś za to , że jest przy mnie . Może pora to zmienić , zacząć doceniać to co się ma , może pora dziękować i nie narzekać na to czego nigdy nie będę miała..
A hobby ? Mam możliwość tańczyć u Denego w NBDS. Klub fajny (jak zawsze jest jakieś "ale")
Ale..nauka , natłok obowiązków szkolnych , na które się pisałam (pewnie nie potrzebnie)
Mam nadzieję , że chociaż dam radę to pogodzić jakoś , że znajdę czas , bo dobrą wiadomością jest to , że mogę tańczyć , lepiej z moimi stawami , ścięgnami.
Hmmmm... weny nie mam już od dłuższego czasu , może to dlatego , że zaniedbuję nie tylko bloga , ale też samą siebie. Dieta poszła w pizdu , stałam się leniwa , przesiaduję większość czasu na piciu , paleniu i jedzeniu przed laptopem. Muszę to zmienić.. taaaaaaaaaaaaa...(tylko problem mam-nie chce mi się)


Nutka na dziś
Stare , ale mimo wszystko kojarzy mi się z pewnym etapem w moim króciutkim życiu :D


środa, 14 listopada 2012

zakochana w Wilnie !

Wilno ; ) Tak ! Było naprawdę niesamowicie , każdy dzień spędzony na jakiejś innej atrakcji , no może nie zawsze było to atrakcją , ale to ze względu na zwiedzanie od rana do wieczora.
Pierwszego dnia udaliśmy się do Ambasady Polski w Wilnie , potem do Polskiej Szkoły w Wilnie i spotkanie z V-ce Merem. hmm ten dzień był w miarę dobry. W Ambasadzie każdy przysypiał - 10 godzinna katorga w autokarze zrobiła swoje. W Polskiej szkole było niesamowicie. Uczniowie naprawdę życzliwi i spodobało mi się to w jaki sposób mówią o Patriotyzmie , Wydaję mi się , że Polacy na Litwie wiedzą lepiej od nas co to patriotyzm , poświęcenie dla narodu itp. Przedstawienie naprawdę było piękne , zaangażowanie każdej występujące osoby w cały spektakl , coś pięknego. A spotkanie z V-ce Merem hmm.. trudno coś tu mi napisać , całe to spotkanie spałam ;c
Następnego dnia moja klasa udała się na zwiedzanie Wilna , zdjęć mam pełno , nie mogę także napisać jakie dokładnie obiekty zwiedzaliśmy bo tego było za dużo. hmm.. Jakieś kościoły , katedry , Uniwersytet itp. Potem półtora godziny wolnego czasu na zakupy itp. Tak zwana Samowolka. Wieczorem udaliśmy się na Belmont czy jakoś tak się to pisze ;) Widoki wspaniałe . Po powrocie oglądanie zdjęć razem z całą klasą i w nocy imprezo podobne coś ;D
I w końcu w Niedzielę , klasa udała się na cmentarz na obchody 11 listopada Święta odzyskania Niepodległości. Ja natomiast zostałam zająć sie Martyną. o 13 zjedliśmy już całą klasą obiad i do autokaru i do domu. Wracaliśmy jakoś 10 godzin więc przed 24 byliśmy już w Gdańsku.
Naprawdę widoki i cały ten urok Wilna to coś niezapomnianego!

Ogólnie - klasa się bardziej zgrała , zintegrowała , i dogadujemy się coraz bardziej. Wszystko było na plusa ; )


wtorek, 6 listopada 2012

fuck

dupadupadupadupa...
Nic mi się nie chce..
Urodziny jak najbardziej na plus , prezentów pełno , jestem zadowolona
Powrót do szkoły bardzo spoko . Ocenki pozytywne
Dzisiaj cały dzień brak humoru , dlatego z góry przepraszam osoby które dziś wkurzyłam , bądź się wyżywałam na nich. ;c
Jutro ostatni dzień w szkole,  plus spr z Angielskiego.
A w czwartek wyjazd na Litwę ! <3





piątek, 2 listopada 2012

birthday

pobudka o 6 . składanie życzeń przez moją babcie , mamę i tatę , potem o 8 kolejna pobudka przez Mikołaja i Paulinę.
Czy jakoś inaczej się czuję ?
Czy wgl czuję magię urodzin ?
Tak i owszem. Wiem , że nadchodzą wielkie zmiany , że pora już przestać zajmować , przejmować się błahymi sprawami. Czuję , że kolejne lata będą piękne.  Fakt wiem , że będą wzloty i upadki , ale wiecie co , ja się nigdy nie poddaję , dlatego poradzę sobie za każdym nachodzącym dniem. Oczywiście , to nie stanie się tak o samo z siebie , ja to muszę zrobić , ja muszę zmienić swoje dotychczasowe życie , zachowanie.
Chcę obrócić swój świat o 180 stopni , wiem , że dam radę . Wystarczy chcieć. Ale..z upływem dzisiejszego dni żegnam , także moje wrogie , chamskie nastawienie do innych ludzi. Przez właśnie takie zachowanie straciłam ludzi , którzy byli zawsze przy mnie , raniłam , nie obchodziły mnie ich uczucia. I tak, muszę to zmienić, tą obojętność do drugiego człowieka.
Oczywiście większość ludzi twierdzi , że nie dam rady tego u siebie zmienić , bo zostałam tak wychowana , bo byłam rozpieszczana i jestem po prostu rozwydrzona. Wiem o tym jaka jestem , wiem , że rozwydrzona nie jestem , bo właśnie wychowano mnie w taki sposób , żeby dzielić się szczęściem z innymi , żeby wybaczać , żeby być uprzejmym ; i właśnie taka jestem , chociaż można tu polemizować.
Niekiedy jestem wredna , chamska , ale czy zawsze ? nie. Z reguły jestem miła i przyjazna.
Tak i na pewno moje nastawienie zmienię, zacznę traktować osoby , które kocham z należytym szacunkiem , i oczywiście cieszyć się szczęściem bliskim , a nie użalać się nad sobą.
Kończę w udawaniu kogoś kim nie jestem.
Będę sobą
Zero popisywania się, które wkurza innych
Zero pierdolenia nie do rzeczy , co także wkurza innych.
Zmieniam to , bo widzę jak mi samej ze sobą źle. Jak innym to nie pasuje.
Bo czemu niby mam udawać zupełnie inną osobę ? Czemu mam się podporządkowywać komuś , skoro w głębi mi to wcale nie odpowiada !
Koniec z tym wszystkim.
Dzisiejszy dzień będzie najwspanialszym i najpiękniejszym dniem w moim życiu!

Jest godzina 14 , muszę poczekać na obiad rodzinny , muszę poczekać na mamę i wieczorem w końcu cała rodzina zasiądzie do kolacji. Wyczuwam miłą atmosferę.




+ tak na marginesie . nie chciałby ktoś z was kupić full capa ?
cena do ustalenia , ale myśle że tak z około 100zł.
Piszcie jeśli jest ktoś zainteresowany
-na e-maila - ewelinawk01@gmail.com
-na facebooku - https://www.facebook.com/ewelina.wegrzynkowenicka
-na gg - 9018243

NEW ERA auth. GM
rozmiar 7 3/4 (61.5cm)